
Dostaliśmy kilka pytań o to, jak zrobić kawę niewielkim kosztem. Bez kupowania ekspresu ciśnieniowego. I czy w ogóle jest to możliwe, aby delektować się kawą z puszystą pianką mleczną, nie udając się do kawiarnii. Oczywiście, że tak! Aczkolwiek warto zaznaczyć, że takiego cappuccino, jakie zrobi nam barista w kawiarnii, nie jesteśmy w stanie zrobić za pomocą domowych sposobów. Nasza domowa wersja może jednak nam też dobrze smakować, dlatego warto próbować samodzielnie parzyć kawę.
moka
Najtańszym sposobem parzenia kawy, takim na sam początek, jest moim zdaniem moka. Czyli włoska kawiarka, czasami występująca jako makinetka lub kafetiera.
spieniacz + młynek
Można rozpocząć od taniej moki (za około 20 zł) oraz stalowego spieniacza do mleka (wygląda jak garnuszek, również w podobnej cenie). Dodatkowo ważnym elementem jest samodzielne mielenie ziaren. Gorąco namawiamy do zakupu młynka chociażby najtańszego (za ok. 30 zł). Wiem, że tani sprzęt niekorzystnie „tnie” ziarna kawy, ale przynajmniej mamy świeży aromat. Żarnowe młynki są najlepsze i właśnie z takich korzystam, ale zaczynałam od elektrycznego z ostrzami tnącymi.
koszt zestawu
Koszt takiego bardzo początkującego zestawu to ok. 70 zł. Oczywiście można każde z tych urządzeń kupić drożej, to zależy od Waszego budżetu.
młynek + spieniacz do mleka + moka = zestaw startowy dla początkującego domowego baristy
Jak zrobić kawę za pomocą moki – przepis
1. Mielimy ziarna (polecamy na start kawę kruche ciasteczko) w takiej ilości, ile wejdzie nam do urządzenia. Nie za grubo ani za drobno – wybieramy średni stopień mielenia.
2. Zagotowujemy wodę.
3. Wlewamy gorącą wodę do moki poniżej poziomu zaworka bezpieczeństwa.
4. Na podstawę, w której już znajduje się woda, nakładamy sitko i do niego wsypujemy zmieloną kawę. Nie upychamy na siłę kawy.
5. Zakręcamy całe urządzenie i stawiamy na piec.
6. Po kilku minutach (nie odchodzimy od pieca, gdyż wszystko dzieje się szybko) słyszymy, jak kawa zaczyna lekko bulgotać. Ostrożnie zaglądamy, czy napar przedostał się do górnej „komory”. Jeśli tak, to szybko ściągamy kawiarkę z pieca i wkładamy ją pod kran, aby zatrzymać proces ekstrakcji.
7. Przez moment strumień wody kierujemy na dolną część kafetiery.
8. W między czasie (np. po wstawieniu moki na piec) zajmujemy się mlekiem. Spieniamy ok. 200 ml zimnego mleka w spieniaczu.
9. Wlewamy spienione mleko do filiżanki i podgrzewamy w mikrofalówce, aby było ciepłe, ale nie parzyło.
10. Do filiżanki z puszyście spienionym mlekiem wlewamy aromatyczną zawartość makinetki.
Jeszcze kilka drobnych porad:
-
- warto wybierać mleko z dużą ilością tłuszczu, wtedy smak będzie mocno mleczny;
-
- po spienieniu mleka mogą powstawać bąble, które trochę zmienią smak mleka, dlatego trzeba je wyeliminować np. poprzez postukanie „garnuszkiem”, w którym spienialiśmy mleko, o blat kuchenny.
- przy wyborze ziaren kierujcie się sposobem ich palenia (średnie palenie lub ciemne) oraz datą palenia (nie kupujcie starej kawy, czyli takiej kilku miesięcznej, a nawet rocznej!).
Mam nadzieję, że przepis nie jest skomplikowany i że dacie radę go przetestować. 🙂 Jest to podstawowy sposób zrobienia dobrej kawy z mlekiem.
Kto z Was lubi zaparzać kawę właśnie za pomocą moki? 🙂
Kasia vel. Zenja
PS Jeśli chodzi o spienianie mleka w spieniaczu, który Wam polecam, to spójrzcie na jedenj z moich blogowych filmików, w którym on występuje.